20 lipca 2013

Łucja Zając

Bardzo żałuję, że obecnie kobiety tak rzadko sięgają po nakrycia głowy. Kapelusze, woalki, klamry i opaski... wybór naprawdę zachwyca. Uwielbiam zarówno dyskretne ozdoby, jak i te przypominające bogato zdobioną biżuterię. Moim ostatnim odkryciem są piękne akcesoria z kolekcji Łucji Zając.
Najpierw urzekły mnie zdjęcia - trochę smutne, nostalgiczne, wyjęte z innej epoki. Potem przyjrzałam się cudownym ozdobom, które zaspokoją potrzeby nawet najbardziej romantycznej duszy. Perełki, kwiaty, błyszczące kamyki, mieniące się szkiełka i delikatne tasiemki... na filigranowej modelce wszystko wygląda tak, jakby zostało wyjęte z bajki o księżniczce. Łucja Zając tworzy nowy, piękniejszy świat... i pozwala zabrać jego cząstkę do naszego. Zdobione grzebyki zmieniają wygląd nawet najprostszej fryzury, a opaski przypominają trochę królewskie klejnoty. Jeśli komuś ten romantyczny klimat jest naprawdę bliski, zachwycą go projektowane przez Łucję ubrania i przygotowane sesje zdjęciowe. Sama cały czas przeglądam kolekcję ozdób do włosów i myślę, że taka współczesna wersja korony jest chyba jeszcze lepsza niż jej oryginał.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z oficjalnej strony Łucji Zając, modelka - Agnieszka Śliwa. Zapraszam na stronę oraz fanpage projektantki.

9 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Oj tak, a ja mogłabym być taką księżniczką! :) Jeszcze w kreacji Saaba albo Valentino!

      Usuń
    2. a ja w sukienkach Borskiej! :)

      Usuń
  2. Mam słabość do piegowatych dziewczyn:)
    Piękne, wyjątkowo gustowne ozdoby!
    Pasują do typu urody modelki....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piegi są piękne i nie rozumiem, jak niektóre kobiety mogą chcieć je ukrywać? :) Mnie natura obdarzyła tylko trochę, ale lubię te wakacyjne plamki ;) Ozdoby w połączeniu z taką urodą wyglądają naprawdę bajkowo... ciekawe, jak prezentują się na "normalnych" głowach :)

      Usuń
  3. Piękne akcesoria, trochę jak z bajki ;) Sama najchętniej skusiłabym się na czarną opaskę, ale muszę przyzna, że niestety mi w takich niezbyt wygodnie. Podobnie jak w kapeluszach, daszkach czy zimowych czapkach. Nie jestem więc wierną fanką nakryć głowy, ale uwielbiam oglądać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, z opaskami różnie bywa - mam sporą kolekcję (z 20 sztuk? ;)) i niestety, niektórych nie da się nosić dłużej niż godzinę... Myślę, że akurat ta czarna byłaby bardziej wygodna, bo jest zrobiona na szerszej bazie. Też mi się podoba, to chyba moja ulubiona! Trochę D&G style ;)

      Usuń
  4. Ha, nie dość że akcesoria piękne, to jeszcze właśnie się zorientowałam, że chodziłam z tą eteryczną modelką do jednej podstawówki. Piękna sesja, idę oglądać całość, wielkie dzięki za info!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, co za miły zbieg okoliczności :) Sesja jest piękna, zresztą projekty związane już z ubraniami, a nie tylko akcesoriami, też mają coś w sobie. Można patrzeć i patrzeć. :)

      Usuń